W trakcie spotkania zarządu PO 5 sierpnia w Warszawie premier Ewa Kopacz zapowiedziała przetasowania na listach stworzonych przez regiony. Z kolei PiS jak donosi Gazeta Wyborcza "ogląda się na PO i szuka miejsc dla gowinowców i ziobrystów". SLD wystartuje w koalicji i ze wspólnych list pod nazwą Zjednoczona Lewica.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że zmiany w PO dosięgną również Dolny Śląsk. Nadal niepewnie może czuć się Katarzyna Mrzygłocka, jedynka na liście z okręgu wałbrzyskiego. Zagrażać jej może jak już informowaliśmy Tomasz Siemoniak, obecny szef MON. Choć Ewa Kopacz podkreśliła, że minister ma jeszcze wiele do zrobienia w ministerstwie to jego kandydatura jest poważnie rozważana. Ma to związek z decyzją premier, która nie chce, aby na szczytach list pojawiły się nazwiska szefów partii w poszczególnych województwach. Jeszcze w piątek ma zapaść decyzja dotycząca odwołania się przez Monikę Wielichowską, która czuje się poszkodowana przez władze regionu, które zadecydowały o jej starcie z czwartej pozycji.
Barbara Nowacka w Warszawie, Kazimiera Szczuka lub Anna Grodzka w Krakowie, Janusz Palikot w Lublinie, Leszek Miller w Gdyni, Dariusz Joński w Łodzi, Jerzy Wenderlich w Toruniu - to tylko niektóre przymiarki do jedynek na liście Zjednoczonej Lewicy. We Wrocławia wymieniana jest Anna Kubica z Twojego Ruchu. Nie wiadomo, kto otworzy listę w Wałbrzychu; dwójką nieoficjalnie ma być tam były sekretarz generalny Sojuszu Marek Dyduch.
- Prezes trzyma wszystkich w niepewności jak najdłużej - mówi w "GW" polityk z władz partii. Kaczyński od lat, we wszystkich wyborach postępuje w ten sam sposób: najpierw prosi władze poszczególnych regionów o przesłanie swoich propozycji w porządku alfabetycznym, a później komitet polityczny dokonuje ostatecznych wyborów. Jak mówi się nieoficjalnie jedynką z okręgu wałbrzyskiego ma być Anna Zalewska. Na szczycie listy we Wrocławiu pojawić się ma Mirosława Stachowiak-Różecka.
Czytaj także:
Listy PO do wyborów gotowe. Niespodzianka dla Świdnicy
Wasze komentarze